2013/06/23

designerskie weekendy

Czerwiec - miesiąc festiwalowy, przepełniony dobrym designem. W zeszły weekend odbył się Festiwal Wnętrz w Krakowie. Słońce, upał, a ja postanowiłam swoją wolną od pracy niedzielę spędzić w hali targowej na ul. Klimeckiego. I choć targi te jeszcze są w skali mikro, znalazłam kilka firmowych stoisk z ciekawymi eksponatami.

Zaraz przy wejściu przywitała mnie architektura z papieru czyli ARTIVITY. Lampy, sufity, parawany wykonane ze specjalistycznego papieru posiadającego atesty dla obiektów użyteczności publicznej. Produkty z tego niezwykłego tworzywa posiadają niebywale lekką formę. Co więcej, ich rzeczywista waga jest również niewielka, a co za tym idzie, sufity nie wymagają dodatkowego wzmocnienia.


Dalej natknęłam się na znajome mi z facebooka produkty Dominiki i Darii Błażek - laboratoryart - czyli  tekturowe cuda dla małych i dużych.


Uwagę moją zwrócił również stół firmy MILONI. Uwielbiam połączenie drewna z białym aluminium. 


Najwięcej czasu spędziłam jednak na stoisku sklepu North&South Home. Oczywiście zachwycałam się lampami metalowymi i drewnianymi. A także dodatkami, o których czasem zapominamy podczas urządzania wnętrza.





Nie mogłam też przejść obojętnie obok stolika z intensywnie zielonymi nogami, który wystawiła na targach warszawska firma AnOther Design.



A skoro mowa już o kolorze zielonym, to na festiwalu było jedno stoisko z geometrycznymi donicami - Hydroponika



I na sam koniec zwiedzania nie mogłam przejść obojętnie obok stoiska Astrini Design - firmy, która modeluje nasze otoczenie. Meble, a właściwie moduły mebli, są przystosowane do przestrzeni publicznej i nie tylko. Mogą one być wykorzystane zarówno do wewnątrz, jak i na zewnątrz. A ich największą zaletą jest ich funkcjonalność, o pięknie już nie wspominając. Chciałabym kiedyś wykonać projekt z ich użyciem, zmieniając przestrzeń w coś niezwykłego!



Obecny weekend również minął mi pod znakiem designu. Udałam się bowiem na debatę "Kobieca rzecz czyli design w rękach kobiet" w ramach wystawy  "Praca kobiety nigdy się nie kończy" w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie. Spotkanie odbyło się z udziałem wybitnych kobiet: Czesławy Frejlich, Magdaleny Frankowskiej, Renaty Kalarus i Ewy Gołębiowskiej oraz prowadzącej panel Krystyny Łuczak-Surówki. Wystarczy nazwiska te wygooglować, aby sprawdzić jaką moc twórczą one mają;) 

Nabyłam również iście designerską prasę: FUTU Paper i Monitor - POLECAM! O Futu (miesięcznik) dowiedziałam się kiedyś z facebooka i od razu poleciałam go zakupić do Empiku. Natomiast o Monitorze (niestety kwartalnik) dowiedziałam się dopiero w ten piątek i już zachwycił - obecny numer LATO jest numerem urodzinowym z dawką niezwykłych wywiadów i artykułów :)


3 komentarze:

  1. pomyslowy stlik z tektury ,3 w jednym super

    OdpowiedzUsuń
  2. Super wpis! My ostatnio weekendy poświęcamy na przeglądanie designerskich wnętrz i ofert firm z meblami, kominkami- www.ignif.com/drzwiczki-kominkowe/ itd. Budujemy dom i póki co cała nasza uwaga na tym się skupia. Nie mogę się doczekać przeprowadzki.

    OdpowiedzUsuń